sobota, 7 września 2013


Zbliżmy się, poznajmy, znajdźmy w sobie nawzajem interesujących ludzi i doceńmy swoją wszechzajebistość. Dziś. Jak to zrobić? Zastanówmy się.. Co zbliża ze sobą ludzi? Co sprawia, że nie mają ochoty srać sobie nawzajem na wycieraczki? 
Kolejny poradnik od najcudowniejszego i najmądrzejszego obserwatora jakiego Matka Ziemia na świat wydała, czyt. Mnie. 

1. Nienawiść
Wspólna nienawiść do kościoła, starych zrzędliwych bab, różowego, głupiutkich rówieśniczek, cipometali, małych dzieci, polskiego rządu, to nieważne. Każda wspólna nienawiść jest dobra. Każda zbliża.

2. Wódka
Po wódce pokochasz każdego, władasz wtedy pięcioma językami, jesteś niewidzialny, niezniszczalny i otwarty na nowe doświadczenia oraz znajomości. Zaprzyjaźnisz się nawet z pigmejką, czy starą kurwą z naprzeciwka która donosi na Ciebie proboszczowi.

3. Zboczenie
Czy to oboje lubicie pieprzyć się w stroju postaci z gwiezdnych wojen, czy podniecają was ludzie z zespołem tourette'a - wspólne zboczenie zbliży was nawet bardziej niż wódka. Swoją drogą... Zboczenie fajna sprawa.

4. Nadwaga
Nie wiem jak to działa, ale tak to jest, że dwa grubasy zawsze się polubią. Jak jakieś kurwa niepisane prawo natury, ale dwa morświny zawsze się odnajdą

5. Niedowaga
Nic bardziej nie zbliży dwóch ludzi, niż wzajemne wkładanie sobie palców do gardeł, by wyrzygać to nadprogramowe jabłko, by dzienny bilans nie przekroczył 100kcal. To musi być piękne.

6. Prysznic
Wspólna kąpiel zbliży każdego, niezaprzeczalnie, bezapelacyjnie i stanowczo na amen.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz